O mnie

Witaj. Mam na imię Gaya.

Dzika, autentyczna, tańcząca z drzewami.

Fotografka, wegetarianka z ponad 20-letnim stażem.

Szczera, otwarta Nomadka z magistrem socjologii w szufladzie.

Szczęśliwa Kobieta, która pragnie, byś i Ty przypomniał(a) sobie, jak cudownie jest żyć w zgodzie ze sobą i jaką Moc i Radość możemy czerpać z kontaktu z Naszą Matką Ziemią.

Jestem tu po to, byś sobie przypomniał jak dobre i proste może być życie.

Byś mógł pokochać siebie i być swoim najlepszym przyjacielem.

Jestem tu po to by towarzyszyć ci w tej ciekawej przygodzie.

Ukształtowały mnie podróże. Te małe i te duże. Byłam m.in. w: Boliwii, Peru, Japonii, Tajlandii, Indiach, Indonezji, Malezji, Kubie, a ostatnio Syberii. 11 lat wędrowania. Do dalekich, dzikich krain, ale też do zakamarków mojej Duszy.

By być w tym miejscu, w którym jestem Teraz przebyłam tysiące kilometrów, wypłakałam ocean łez, zainwestowałam kilka lat życia i górę pieniędzy.

Ryzykowałam, podążałam za moją intuicją, instynktem przetrwania.

Przetańczyłam, przegadałam, przećwiczyłam z Nauczycielami z całego świata setki długich godzin, przeczytałam stos książek.

To była najlepsza inwestycja mojego życia. Z zakompleksionej, depresyjnej, schorowanej dziewczyny przeobraziłam się w piękną, kochającą swoje ciało kobietę, która nie boi się żyć autentycznie, tak jak lubi, na swoich warunkach.

7 lat temu wróciłam do Polski. Zakotwiczyłam w Gdańsku. Tu mam swoją przystań, przyjaciółki, widok na rzekę, las i morze.

To tutaj stworzyłam Tańce Duszy – moje autorskie warsztaty, odkryłam Słowiańską Gimnastykę Kobiet. Zostałam wolontariuszką w Stowarzyszeniu “Aktywni na pomoc”, gdzie prowadzę terapię tańcem dla osób niewidomych i niepełnosprawnych umysłowo.

To tutaj przy pomocy aparatu fotograficznego uszczęśliwiam tych, którzy chcą zainwestować w piękny, długotrwały prezent. Cudowną przypominajkę, że i Ty możesz świecić swoim własnym blaskiem.

To tutaj skradziono mi wszystko, co materialne, bym odzyskała Nową Moc i Wiarę we własne siły.

To tutaj zrealizowałam pierwszą w Polsce wystawę wielkoformatowych fotografii wydrukowanych bezpośrednio na drewnie.

To w tym pięknym mieście pokonałam ogromny lęk i wystąpiłam w radiowej audycji na żywo.

To tutaj przeprowadzono ze mną pierwszy wywiad.

To tutaj płaczę ze szczęścia, gdy słucham Kobiet w Kręgu.

Jestem i cieszę się każdym dniem, jaki jest mi dany.

Cieszę się z bycia na tej planecie.

 

Natura wspiera mnie w tym procesie

Jej siła jest nieograniczona

Miłość bezwarunkowa

Pomoc całodobowa

Gaya – moja – twoja – nasza medycyna